-Trudno jakoś
wytrzymasz . Dobra ja padam idę spać . Siatkarskich snów - powiedziała Anu
-Nie mam
wyjścia . Dobranoc – powiedziałam
Co ona znów
wymyśliła ? Ile kroć zacznie się temat , ona go unika a ja coraz bardziej
jestem ciekawa . No nic jakoś będę musiała cierpliwie poczekać .
Zbliżała się
północ . Anka już spała a ja leżałam
i nie mogłam jakoś zasnąć .. Mijała
godzina , za godziną a ja nadal nie spałam . Gdy wybiła godzina 4 nad ranem w
końcu zasnęłam . O godzinie ósmej
obudził nas budzik . O dziwo byłam wypoczęta .
-Dzień do berek
. Jak ci się spało ? – spytałam
-Hejooo..A
nawet dobrze . A tobie ? – odpowiedziała Anu
-Nie spałam
pół nocy .
-Oo..
Czemu ?
-Nie wiem
właśnie .
-Ejj..Głodna
jestem . A ty ?
-Ja też .
Idziemy na śniadanie ?
-Ok . Idę się
najpierw do łazienki się ogarnąć .
-To się
pospiesz bo ja też się muszę ogarnąć
-Znasz mnie
wiesz ze ja zawsze krótko siedzę
-Ojjj tak z
pewnością krótko .
-No co ?
-No nic . Idź
że do tej łazienki bo ja sobie pójdę
-Idę , idę
już .
-No to idź .
Ja idę zobaczyć co dziś na śniadanie
-Spoko –
krzyknęła Anka po czym zamknęła za sobą drzwi
Poszłam do
kuchni . Ciocia jeszcze spała więc same musiałyśmy sobie zrobić śniadanie . W
lodówce był ser żółty , biały , szynka , jajka , mleko . Postanowiłam zagrzać
mleko . Dla odmiany dziś na śniadanie będą płatki . Zagotowałam również w
czajniku wodę na herbatę .
-Anka
śniadanie na stole
-Idę
-To chodź
-Idę , idę .
A co przygotowała twoja ciocia ?
-Ja
przygotowałam płatki z mlekiem
-Oo.. A to
jadalne jest ?
-Nie przecież
wiesz . Chcę cię otruć . Żartuję jadalne , jadalne .
-No ja myślę
.
Szybko
pochłonęłam swoją porcję płatków i poszłam do łazienki się ogarnąć . Niestety ,
ale miałam mało czasu . Była godzina
wpół do dziewiątej . 30 minut do treningu .
Wyszłyśmy za
dziesięć dziewiąta i na halę dotarłyśmy na styk .Na treningu atmosfera nie była za wesoła. Wszyscy mieliśmy
smutne miny , gdyż to był ostatni
trening z Resoviakami . Najgorsze było to że staliśmy się grupką przyjaciół
która będzie musiała rozstać się na razie na dwa dni . Później na dłużej….
Po treningu
wybraliśmy się na ostatni nasz wspólny spacer brzegiem morza .
-Kto by
pomyślał , że się tak zgramy – powiedziała Anu , która wtulała się w Zibiego
-Nie wiem .
Ja nie . Nie uwierzyłbym wcześniej jak by ktoś mi powiedział że spotkamy tutaj
nowe koleżanki – powiedział Igła
-Koleżanki a
do tego że poznam tu moją partnerkę – powiedział Bartman
-Już tak nie
mówcie bo się wzruszę – powiedziała Magda
Po spacerze
wybraliśmy się do KFC na ,,zdrowy obiad ‘’ . Posiedzieliśmy godzinę i niestety
chłopaki musieli już wracać gdyż mieli
się jeszcze spakować . Oczywiście my poszłyśmy z nimi . Pod hotel gdzie spali
siatkarze pojechaliśmy tramwajem . Po 20 minutach dotarliśmy na miejsce .
-Szczerze to
nie chce mi się ani pakować ani wyjeżdżać – powiedział Zibi
-Mi również –
powiedział Pit
-I mi –
odpowiedział Igła
-Dobra nie ma
co się martwić na razie . Zobaczymy się za dwa dni . – powiedziałam
-A co później
? –spytał Igła
-A później
będziemy myśleć co dalej teraz jest teraz i teraz się macie pakować –
powiedziała Magda
-Musimy ? –
zapytał atakujący
-Musicie się
spakować . Jak chcecie to z chęcią wam pomożemy – powiedziała Anu
-Serio ? –
zapytali
-Serio ,
serio – powiedziałam
-No to która
komu pomaga ? – spytał Zibi
-Dziękuję ja
nie chcę pomocy . Nie będę was wykorzystywać jak ci dwaj . Wolę się spakować
samemu i wiedzieć gdzie co jest – powiedział Igła
-Dobra jak
chcesz . Nie wiesz co tracisz – powiedział Pit
-No to więc
która pomaga któremu ? – spytała Magda
-Mi będzie
pomagać Anka – powiedział Bartman
-Pewnie …-
powiedziała
-No to mi
Wera i Magda . Będę mieć dwie pomoce. A co .. – powiedział Pit
-Hahaha ..I
co jeszcze ? –spytała Magda
-Hm…. Co
jeszcze ? Nie wiem muszę pomyśleć . A ty Zbychu co byś jeszcze chciał ? –
zapytał Pit
-Ja to bym
chciał buziaka od Anki
-Masz –
powiedziała i pocałowała Bartmana
-Co tylko
jeden ? –zapytał zdziwiony
-No tak .
Spakujesz się to dostaniesz drugiego
-Ale..
-Nie ma
żadnego ale .
-Niech ci
będzie . – powiedział
-Haha – nagle
wybuchliśmy śmiechem
-No co …Jak
to mówią nie ma nic za darmo . – powiedziała Anu
-Masz rację –
powiedziałam
-Dobra
chodźmy się lepiej pakować bo nie zdążymy – powiedział Pit
Najpierw
podeszliśmy pod recepcję by chłopaki wzięli klucze do pokoi . Dziwne bo znałam
skądś recepcjonistkę , ale nie mogłam sobie przypomnieć jak się nazywa . Chyba
żadna wesoła sprawa nie miała z nią miejsca gdyż patrzyła się na mnie złowrogim
wzrokiem . Stwierdziłam , że nie będę grzebać w nieprzyjemnych wspomnieniach i
nie mam ochoty sobie jej przypomnieć …. Gdy chłopaki wzięli klucze poszliśmy do
pokoi .
W pokoju
Bartmana :
W tym pokoju
panował totalny bałagan . Ania widząc ten bałagan przeraziła się nie co.
-A tu co się
stało ? Jakiś huragan czy co ? – spytała
-Nie…Wybacz
nie zdążyłem posprzątać . – powiedział
-Chyba masz
zbyt mało czasu na jakiekolwiek domowe czynności .
-Troszkę .
Ale w Rzeszowie mam porządek .
-Serio ?
-Serio . Będziesz mogła nawet wziąć białą rękawiczkę
i sprawdzić .
- Dobra teraz
jakoś musimy ogarnąć ten pokój byś wiedział co pakować
-Wyjęłaś mi
to prosto z ust . –powiedział
Zaczęłam
pomagać Zbyszkowi w sprzątaniu tego bajzla . Pełno rzeczy walało się po
podłodze . W końcu po 30 minutach bojów uporaliśmy się z porządkami . Teraz
mogłam dostrzec jak naprawdę wygląda ten pokój . Więc on był takiej średniej
wielkości , ściany były w kolorze takim kremowym a
gdzieniegdzie pojawiały się odcienie białego .W pokoju znajdowała się jedna
duża szafa , stoliczek nocny , szafka pod telewizor , ława , sofa , łóżko i
lampka .Meble były w kolorze brązowym .
Dodatkowo uroku dodawały jeszcze kwiaty
, zasłony i wszelakie zdobienia . Jednak teraz pokój wygląda o wiele ładniej
niż wcześniej .
-Nie
wygadałaś się Werze o niespodziance ? – spytał Zibi
-Na szczęście
nie , ale mało brakowało . – odpowiedziała Anu
-Słyszałaś
już o planach Pita ?
-Nie ! Gadaj
co żeście wymyślili . Maczałeś w tym palce pewnie .
-Trochę .
Więc on chce po meczu poprosić ją o chodzenie .
- Najwyższy
czas . Myślałam że w ogóle nie będzie miał takich planów
-On to od
dawnego czasu planuje tylko nie było jakoś okazji .
-Dobra nie
gadaj już tyle tylko się pakuj.
W pokoju Pita
:
W tym pokoju panował porządek i harmonia . Wszystko było
poukładane . Pokój był średniej wielkości , ściany były w kolorze żółtym .
Oczywiście wyposażenie było w każdym pokoju takie samo .
-Ale z ciebie
czyścioch – powiedziała Magda
-Nie lubię
bałaganu – odpowiedział Piotrek
-Też nie
lubię bałaganu – powiedziałam
-I z kim ja
się zadaję ? Z czyściochami jakimiś …Wybaczcie muszę na chwilkę wyjść . Muszę
odebrać telefon . Wybaczcie – powiedziała Magda i wyszła z pokoju
-Nie wiesz
czy Anka bierze aparat na mecz ? – spytał
-Raczej tak .
- odpowiedziałam
-A gdzie
będziecie siedzieć ?
-Z kibicami .
Na trybunach
-Jakich
trybunach ? Przecież wy macie wejście VIP .
-Haha serio
?
-Ojjj Zibi
wam nic nie powiedział .
-Mi nie mówił
, może powiedział Anu .
-Być może .
-Będziecie w
pasiakach , czy replikach koszulek ?
-W replikach
. Ja będę w koszulce Igły a Anu Kosoka .
-Ubierzcie
sobie sukienki , bo później gdzieś pójdziemy .
-Co wy znów
knujecie ? A które sukienki ?
-Te co
byłyście ostatnio na koncercie , były prześliczne . Wszystkiego się dowiesz .
Rozdział długi i myślę , że się wam spodoba . . A jaki chcecie następny rozdział krótki czy długi ? Życzę miłego czytania i czekam na jakieś wasze komentarze , które są motywacją do dalszego pisania. Pozdrawiam was ..
NAAAAAJLEPSZY!
OdpowiedzUsuńDziękuję ..Twój też jest super nawet i lepszy !
UsuńSuuuuper. Następny ma być długi. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Będzie długi :) Pozdrawiam ;*
Usuńfajny rozdział ;) następny nich bd długi ^^ no i oczywiscie jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się jakoś między porządkami świątecznymi :)
Usuń