Przebrałam
się , wypiłyśmy kawę i ruszyłyśmy na zakupy . Pojechałyśmy do Gdańska.
-Jakiego typu
sukni szukamy?-zapytałam
-Hm….W sumie
nie wiem muszę najpierw oglądnąć sobie te wszystkie suknie i wybrać tę
najładniejszą-odpowiedziała przyjaciółka
-Spontan?
-Pewnie
Najpierw
poszłyśmy do takiego dużego sklepu. Anka zaczęła mierzyć. Zmierzyła taką prostą
, ale zarazem ładną suknię. Niestety nie podobała jej się.
Okiem Ann :
Suknia jest
ładna , ale źle się w niej czuje .Musze zmierzyć inną.
-Weera ! Dasz
mi jakąś inna ? –zapytałam
-Ok. Poczekaj
zaraz ci jakaś znajdę-powiedziała
Po pięciu
minutach czekania przyjaciółka podała mi suknię. Założyłam i odjęło mi mowę.
-Ubrałaś ?-
pytała
-Tak
-Pokaż się
-Wejdź tu
-Ok-powiedziała-
O jacie , ale piękna. Musisz ją kupić.
-Serio tak
myślisz ?
-Tak
Zaufałam jej
i kupiłam. Teraz jeszcze tylko buty i będzie praktycznie wszystko. Ciekawa
jestem
czy Zibi zaczął załatwiać coś czy nie. Znając go to na mojej głowie to
wszystko. Zbliżała się godzina 15 więc pożegnałyśmy się i zakończyłyśmy zakupy.
Trening o 17. Wcześniej pasowalo zjeść jakiś obiad . ‘’Impossible … ‘’
usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Dzwonił Piotrek.
-Tak?-spytałam
-Hej,słuchaj
chcieliśmy Cie zaprosić na ślub 10 lutego. Msza o 13 w Kościele Mariackim .
Tylko nie mów Werze bo to dla niej niespodzianka .
-Ok kumam .
Nic nie pisnę
-Dzięki
-A nie wiesz
kiedy Wera jedzie do Rzeszowa?
-8
przyjedziesz z nią?
-Obstawiam ,
że tak
-Ok
Po tej
krótkiej rozmowie mogłam zająć się moim obiadem. Rodzice wyjechali dziś do
ciotki i będą wieczorem więc musze coś zrobić dla siebie tylko . Postanowiłam
ugotować makaron i przyrządzić go z warzywami i sosem. Szybko zjadłam i poszłam
spakować rzeczy. Miałam trochę czasu to postanowiłam sprawdzić facebooka .
Jakiś nowości to nie było za dużo , otrzymałam prośbę o wysłanie autografu .
Będzie mnie czekala wizyta u fotografa i wywołanie zdjęcie , później poczta i
ehh……Dochodziła 16:30
. Pora by iść na trening. Po piętnastu
minutach bylam już na miejscu. Wera już była w szatni. Przebierała się.
Okiem Weroniki :
-Ej Ann jedziesz
ze mną do Rzeszowa 8?- spytałam
-Pewnie , że
tak
-To dobrze .
-Na dzień czy
na noc ?
-Ja bym
wolała na dzień a ty?
-Spoczko może
być
-To git
-Idziemy na
salę ?
-No tylko
zalożę buta
-Anka ,
Anka..
-Co?
-Nie nic
Poszłyśmy na
halę. Część dziewczyn już się rozgrzewała . Dołączyłyśmy do nich. Ten trening
był bardziej luźniejszy niż poprzedni. Trener nie chciał przemęczać przed
jutrzejszym meczem.
Po treningu
poszłam prosto do domu . Wzięłam długą kąpiel i położyłam się spać. Tak o to spokojnie
minął cały dzień.
Rano o dziwo
nie zbudził mnie budzik lecz dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć a tam nie znana
mi osoba.
-Dzień dobry
! Przepraszam chyba obudziłam Panią-powiedziała
-Dzień
dobry.Nic się nie dzieje i tak miałam już wstawać. O co chodzi?
-A tak nie przedstawiłam
się. Marta - jestem nową sąsiadką.Miło mi poznać.
-Mi również.
Jestem Weronika .
-To ja już
nie będę przeszkadzać. Do widzenia
-Do widzenia
Nie ma to jak
o w pół do ósmej poznawać nowych sąsiadów .Ode chciało mi się już spać więc
poszłam przyrządzać śniadanie. Jak co dzień będzie to jogurt , Muesli i
jabłko .Później to pasuje mi skoczyć na jakieś zakupy spożywcze .Po śniadaniu zadzwoniłam
do Piotrka , porozmawialiśmy chwilę i poszłam się przebrać na zakupy.
-O hej Wera! –
krzyknęła do mnie dziewczyna
-Hej –odpowiedziałam-
Nadia ?-spytałam
-Tak.
Zmieniłam się trochę ?
-No i to
bardzo. Nie poznałam cię
-Cha , cha
dziękuję. Ty też się zmieniłaś, ale ja cię poznałam. Widziałam cię na meczach.
-Chodzisz?
-Jak mam czas
to zawsze
-Dzisiaj też
będę
-Ok…To
przyjdź. Możemy iśc po meczu na jakąś kawe i pogadać. Co ty na to?
-Dobry
pomysł.To co umówione ?
-Tak.To do
zobaczenia
-Paa
No proszę
nawet na zakupach można dawnych znajomych spotkać i odnowić kontakty.
Zakupy odniosłam
do domu ,rozpakowałam je ,wzięłam rzeczy i pojechałam na halę…
I kolejny. O nie ostatnia sobota wakacji :( Nie chce mi sie wracać do szkoły zwłaszcza , że czekają mnie testy gimnazjalne . No nic... Pozdrawiam Was :D
P.S.Czy wśród czytelników są może jacyś zbieracze autografów od sportowców ?