niedziela, 5 maja 2013

Rozdział pięcdziesiąty trzeci



-Dobra Zibi załatwiony Anka też . Kto dalej ?
-Jaka Anka załatwiona ? Co ty to dopiero połowa .
-Jaka połowa ?
-Pierwsza to foto książka a druga to jakieś przybory do malowania . Typu pędzle , farby i sztaluga .
-I co ja mam z tobą ? Dobra chodź wybierzemy dla niej te rzeczy .
-Ok
Wybraliśmy jedno opakowanie pędzli . Były one różnych grubości , wielkości . Farby do malowania i dużą sztalugę . Mam nadzieję , że się ucieszy . Z resztą ona lubi malować i pięknie maluje ……. Z głowy był już Zbigniew i Anka trzeba było coś zacząć myśleć o  prezencie dla Magdy i Krzyśka . I tu oczywiście problem co kupić . ….
-Znów dostałam natchnienia co kupić tylko tym razem dla Igły .
-Co ??
-Również u fotografa może dało by radę aby zgrać na płytkę DVD ‘ Igłą Szyte ‘ . Dodać jakies efekty i git . Co ty na to  ?
-Skąd ty takie pomysły bierzesz ? Myślę , że będzie  skakał z radości jak dziecko .
-Cha cha cha dobra nie przesadzajmy tak .
Kolejny prezent z głowy . Teraz trzeba coś dla Magdy znaleźć bądź wymyślić . Oczywiście ja muszę coś kupić dla Pita , ale na zakup tego prezentu to wybiorę się z Anką i Kuziak .
-Chodźmy może do kasy zapłacimy za to i pójdziemy do fotografa , ale najpierw znajdziemy w sklepie resztę towarzystwa .
-Nie musimy ich szukać stoją przy kasie . Zakupy również robią .
-Dołączmy do nich .
Jak powiedzieliśmy tak zrobiliśmy . Poszliśmy również do kasy i do reszty . Później wyszliśmy z empik u i poszliśmy do kawiarni na lody . Tak nie ma to jak w zimie zajadać pyszne lody . Jakieś cukry trzeba było zjeść gdyż zakupów ciąg dalszy . Tym razem Anu zaproponowała by się rozdzielić . Mówiła coś , że muszą załatwić jakąś pilną sprawę . Madzia również chciała na coś tam popatrzyć . W sumie to dobry pomysł . Mieliśmy z Pitem okazję iść do fotografa i złożyć zamówienie .
-To co będziemy w kontakcie ? – zapytał Bartman
-Tak – odpowiedzieliśmy
Towarzystwo rozeszło się po galerii . U fotografa na szczęście nie było jakoś dużo ludzi więc nie musieliśmy długo czekać na obsługę. Chwilę rozmawialiśmy i w końcu wszystko zostało ustalone i zamówione . Zdjęcia mam podesłać e – mail em . Więc dziś wieczorem czeka mnie praca z zdjęciami przyjaciółki . Adresy filmików również mam podesłać .
-A jak długo będzie trzeba na to wszystko czekać ? – spytałam
-Tak ze 2 dni – odpowiedział fotograf
-Uff…będzie zrobione przed Wigilią . –powiedziałam
-No pewnie . – odpowiedział mężczyzna
-Pit to teraz możemy iść do Douglas – a . – oznajmiłam
-Po co ?
-A chciałam zobaczyć na perfumy .
-Mhm…. Dobra .
Poszliśmy do sklepu . Miałam zamiar upatrzyć jakiś ładny perfum dla mamy a później dla taty. Pasuje im również coś dać . Z resztą dla mamy Cichego chyba również jakiś perfum albo biżuterię …. W sklepie oczywiście pełno kosmetyków  - wiążę się z tym tradycyjnie trudny wybór .
-Co myślisz o tych ? – spytałam podając próbkę z zapachem
-Taki sobie . A to ?
-oooo bardzo ładny zapach . Sądzę , że spodoba się twojej mamie .
-A to dla niej ?
-Tak……

Łapcie kolejny . Cieszy się ktoś tak jak ja ? Atom obronił tytuł . Gratulacje .  
 Zapraszam również na stonkę : https://www.facebook.com/MilosciNieMaJestAssecoResovia gdyż jest tam konkurs . Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. Świetne jest to opowiadanie, czytam go już dosyć długo ;) zapraszam do siebie proud-of-volley.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. *________________________________*

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że rozdziały są takie krótkie. Ale za to fajne ;) pozdrawiam :) http://all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń