Zadzwoniłam , wszystko wytłumaczyłam i git
. Dobrze , że na tym świecie istnieją
jeszcze wyrozumiali ludzie …..Cholerka to
cud że Ci ludzie są a nie !
Anka była już
zmęczona tym wszystkim . Ta sytuacja ją
lekko przerosła . Spała ponad trzy godziny . Gdy się przebudziła siedziałyśmy
razem w pokoju i zaczęłyśmy
rozmawiać , wspominać nasze dobre czasy
czyli tak zwane czasy młodości . Ann nadal smutała więc zrobiłam nam kakao z
bitą śmietaną . Humor trochu jej się poprawił …
-Ej pamiętasz
jak byłyśmy w Łodzi ? – spytała
-Oj tak .
Pamiętam to jak wczoraj chociaż to było z 5 lat temu
Do pokoju
weszła nagle ciocia .
-O czym tam
plotkujecie ?
-A wspominamy
nasz pobyt na planie Alexa – powiedziałam
-O jesteś
dziewczyny przecież to dawne dzieje .
-Nie takie
dawne … a może i racja . Ja i tak nie zapomnę tego wszystkiego co tam się
działo. Naszych śmiechów , tekstów Marka i Rysia , własnego scenariuszu Alexa –
powiedziała Ania
Tak to były
czasy . Oczywiście do wspomnień można tez zaliczyć pierwszy mecz . Niestety ,
ale nie trenowałyśmy wtedy razem z Ann
więc to chyba moje takie dobre chwile ….
-Dobra dobra
wystarczy już tych wspomnień bo normalnie się wzruszę – powiedziałam
-Cha , cha to
są nasze najlepsze chwile – powiedziała Ann
Naszą rozmowę
przerwał mój dzwoniący telefon .
-Ej jesteś u
cioci w mieszkaniu ? – spytał Piotrek
-Tak
-Dobra będę
za jakieś 60 sekund
Nie zdążyłam
jeszcze rozłączyć telefony bo zadzwonił dzwonek do drzwi .
Cha , cha nie no spoko . Szybki Pit .Lepiej
Piter błyskawica !
-Otworzę –
krzyknęłam i wybiegłam jak poparzona z pokoju . Wiedziałam kto za nimi stoi
więc nie chciałam dłużej czekać ….
-Przyszedłem
się pożegnać z tobą i Anu bo już wyjeżdżamy – powiedział
-Trudno …-odpowiedziałam
- Będę tęsknić , ale wiem , że mecze są
ważne . Spotkamy się niedługo na pewno .
-Na pewno . Proszę
to dla ciebie – powiedział , podał mi bukiet kwiatów i namiętnie pocałował .Chciałam
przynajmniej zaprosić go na herbatę , kakao lecz niestety już musiał iść gdyż chłopaki
czekali w autobusie. Wzięłam kwiatki i wróciłam do pokoju , do przyjaciółki i
cioci . Widząc Ann postanowiłam jej dać bukiet ….. Później posiedziałyśmy , pośmiałyśmy się i koło 16 zebrałyśmy się do
szpitala . Ciocia pojechała z nami bo
chciała odwiedzić Zbyszka …
Łapcie kolejny . W sobotę w nocy wyjeżdżam na tygodniowe wczasy nad nasze morze i w związku z tym rozdziałów nie będzie codziennie chyba . Postaram sie napisac jak najwięcej i zaplanować , ale zobaczymy co z tego będzie bo jeszcze KK piszemy wiec :)) Tak że ten tego Pozdrawiam :))
Szkoda, ze Piotrek wyjezdza. Cha, cha wspomnienia dziewczyn :DD
OdpowiedzUsuńo tak . Wspomnienia muszą być najlepsze :))
UsuńALEX!!!!!!! <3 <3
OdpowiedzUsuńYes :D Ann <3333
Usuń