wtorek, 30 kwietnia 2013

Rozdział pięćdziesiąty drugi



Poszliśmy do naszego stolika . Był on specjalnie dla nas zarezerwowany . Tradycyjnie ludzie  patrzyli się  na siatkarzy i Magdę  . Niektóre dziewczyny wyglądały tak jak by chciały mnie i Ankę wzrokiem zabić . Obstawiam , że to tak zwane ‘ hotki ‘ . Podszedł do nas kelner ..
-Dzień dobry . Co sobie życzą państwo na śniadanie ? – spytał
-Ja poproszę płatki Müsli z mlekiem . – powiedziała Anka
-Ja również – odpowiedziałam
-I ja – oznajmiła Magda
-A dla panów ?  - pytał kelner
-Hm…. Dla mnie będą tosty z serem i szynką . – powiedział Zibi
-No to również i dla mnie .
 -To wszystko ? –spytał kelner
-Tak .
-Dobrze . –powiedział i odszedł do kuchni
Czekaliśmy na śniadanie wyjątkowo krótko . Dobra jesteśmy w hotelu , ale odżywiać trzeba się zdrowo . Prawda ? Po skończonym śniadaniu udaliśmy się do swoich pokoi . Zibi poszedł do Anu a Cichy do mnie …Do Wigilii pozostało 5 dni .
U mnie w pokoju :
-Może wybierzemy się dziś wszyscy na zakupy . Co ty na to ? – spytałam
-Możemy . Zastanawiałaś się już co będziemy im kupować ?
-Nieee…Zbyszka nie znam za dobrze ani Krzyśka więc nie wiem do końca co lubią. Magdę również . Ankę to znam już hohoho ile , ale zawsze mam i tak problem z kupnem prezentu dla niej.
-Zbyszkowi kupimy hm…..
-Wiem Karaoke
-Cha cha cha dobre . Będzie miał chłopak trochę zabawy . Co Magdzie ?
-brak pomysłów
-Na spontana kupujemy prezent dla niej ?
-Tak . no to teraz zostaje nam najtrudniejszy zawodnik mianowicie Anka .
-Jej to możemy zakupić jakieś rzeczy do malowania .
-OOooooooooo dobry pomysł .
-A Igle ?
-Chyba również spontan .
-Okejj…
W pokoju Ani :
-Anka ….
-Co ?
-A no nic .
-Ej nooooo…..
-What ?
-Ni co . Wygrałam !
-A pewnie ciesz się jak głupia .
-A cieszę się  . Dobra przerwę naszą cudowną rozmowę , powiedz mi jakie plany na dziś ?
-I to jest bardzo dobre pytanie . Musimy pogadać z resztą . Wybierzmy się gdzieś .
-Jestem za . A tak a pro po kto będzie na Wigilii ?
-No ty, ja Wera , Pit , Magda , Ignaczak z rodzinką , moi rodzice , i wasze rodzinki . W ogóle to wyście już dzwoniły i zaprosiły rodziców ?
-Osz cholerka zapomniałam !
-Cha cha uwielbiam cię .
-Wiem . Dobra idę dzwonić . Zet wu
-Coo ???
-Mmmmm no zaraz wracam . Idę na korytarz bo tu zasięg mam kiepski .
-AAaaaaaa…
-Noo…
W pokoju Wery :
-Dobra to idziemy do reszty ? – spytałam
-Tak . Chodźmy .
Poszliśmy. Na korytarzu spotkaliśmy Ankę , która rozmawiała przez telefon . W tym momencie przypomniało mi się że zapomniałam zadzwonić do domu . Chyba przyjaciółka również . Jak to mówią ‘’ Starość nie radość . Młodość nie wieczność ‘’ . Każdemu zdarza się zapomnieć .
-Pit to idź po Magdę i przyjdź do pokoju Anu . Ja sobie przypomniałam i będę do rodziców dzwonić i ich zapraszać .
-Ok .
Zadzwoniłam . Później weszłam do pokoju . Czekaliśmy na Cichego i Madzię . Trzeba było przedstawić naszą propozycję na dzisiejszy dzień lub wymyślić coś innego . W każdym bądź razie ważne byśmy poszli razem całą naszą  ‘ paczką ‘ . Po 5 minutach przyszła reszta .
-Więc jakie plany na dziś ? – spytała Magda
-Mamy z Werką taką propozycję . Mianowicie wybrać się dziś do galerii . Ci wy na to ?
-Dobry pomysł . – powiedziała Anu
-A po co ? – spytał Zibi
-My byśmy chcieli popatrzeć na jakies prezenty gwiazdkowe dla rodzinki . – powiedziałam
-No to my również popatrzymy – powiedziała Ania
-Serious ? – zapytał Zbyszek
-Tak . I nie chce dziś słyszeć twoich wymówek . Idziemy i koniec . Kropka . – powiedziała Ania
-Ale ?
-Nie ma żadnego ale…
-Możemy iść – oznajmiła Madzia .
-Więc ustalone ? – spytałam
-Tak . To co 15 minut i idziemy  ? – zapytała Anu
-Spoczko . – odpowiedzieli
Te 15 minut było przeznaczone na ewentualne przebranie się . Wiadome idziemy do galerii to trzeba jakoś ładnie się ubrać a nie jakieś jeansy i bluzę . Chociaż jeansy nie są złe ….
Ja przebrałam wszystko . Mianowicie ubrałam czarne rurki i koszulę w kolorze pudrowego różu . Kołnierzyk tej koszuli był ozdobiony czarnymi cekinami .  Anka przebrała sobie bluzkę . Jeansy zostawiła . Ubrała się w luźną bluzkę w grube pasy biało niebieskie . Madzia ubrała również rurki lecz niebieskie i białą bluzkę . Oczywiście wszystkie ubrałyśmy nasze kurtki . Wiadome zima………
Wybraliśmy się do Galerii Rzeszów . Pierwszym sklepem który postanowiliśmy odwiedzić był empik . Wszyscy rozeszliśmy się po całym ‘ stoisku ‘ . Ja poszłam z Pitem na dział gdzie znajdowały się wszelakiego rodzaju gry i karaoke  .  Mieliśmy trochę trudny wybór gdyż tego było kilka rodzajów . Postanowiliśmy wziąć to z piosenkami z jego ‘ młodości ‘ .
Później poszliśmy na dział taki bardziej artystyczny . Tam znajdowały się różne rzeczy . Patrzyliśmy , ale nie było nic takiego ciekawego .
-Ej Pit bo ja wpadłam na pomysł co by tu Ance kupić .
-Co ??
-Możemy przecież u fotografa zrobić taką foto książkę .
-Czyli ?
-To jest taki album ze zdjęciami . Zamieścimy tam te wszystkie zdjęcia . Co ty na to ?
-Ty to masz łeb .
-A no dziękuję . 

W końcu  mamy już długi weekend !  Chciałam was przeprosić bo ostatnio nie dodałam rozdziałów . Wybaczcie . Wakacje się zbliżają jednak zbliża się również sezon na poprawy ocen.....Czekam dziś na wasze komentarze które są motywacją do dalszego pisania . 
Co o tym myślicie by ustalić taki grafik kiedy w które dni dodawać rozdziały . 
Dobra rozpisałam się tyle a pewnie i tak nikt tego nie czyta . No nic....
Dobranoc wszystkim . Do poczytania w niedzielę prawdopodobnie  . Bajuuu :)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Zapraszam :)

Zapraszam was do wzięcia udziału w konkursie :)

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=292719750862633&set=a.172061896261753.39828.171790699622206&type=1&relevant_count=1

Rozdział pięćdziesiąty pierwszy




Zaraz po wyjściu siatkarza położyłam się i zasnęłam . Byłam padnięta no w końcu to był najlepszy dzień i do tego najwspanialsze urodziny …
O godzinie 8 rano obudził mnie budzik . Tak wiem do śniadania była jeszcze godzina , ale tradycyjnie rano nie mam się w co ubrać . Generalnie taki problem to chyba codziennie mają dziewczyny . Po 20 minutach stania przy szafce i podziwiania moich ciuchów  ubrałam jeansy i bluzkę . Czasem sobie myślę czemu stojąc tyle czasu i się namyślając ubieram po prostu jeansy i bluzkę ? Hm…..
Wyszłam z pokoju i poszłam po Ankę . Oczywiście ona jak zwykle nie gotowa . Lubi sobie trochu dłużej pospać . Nie dziwię się w zimie śpimy przecież o godzinkę dłużej . Na polu zimno o nawet nie chce się wychodzić spod kołdry .
-Wera w co ja się mam ubrać . Powiedz , że mi no .
-Hm…Ubierz sobie te spodnie i bluzę . Pasuje ?
-A pasuje . Dziękuję
-Proszę . Zbieraj się moja guzdrało .
-Ej no ….
-Co ?
-Nic….
-I tak cię kocham .
-A no wiem to
-Idź już do tej łazienki .
-Idęęę
Po 10 minutach czekania  przyjaciółka wyszła z łazienki .
-Gotowa !
-Oki . To teraz idziemy po Magdę i na śniadanko ?
-Pewnie
Wyszłyśmy i ruszyłyśmy w kierunku pokoju Magdy .Czekałyśmy chwilę na windę . Gdy przyjechała było w niej dużo ludzi więc musiałyśmy czekać na następną . Jedyne czego nie lubię w hotelach to czekania na windę . Oczywiście są też schody , ale rano to z nas są lenie i nie chce się nam łazić po nich . Chociaż to tylko jedno piętro . No cóż ‘ Jestę leniwcę’ ….
Postałyśmy i poczekałyśmy aż w  końcu winda nadjechała . W środku była tylko jedna osoba i to jeszcze jakiś gościu  Ja nie wiem czy nie może jechać jakaś winda , ze będziemy jechać same bez żadnych ludzi .
-Przepraszam , czy pani to nie przypadkiem dziewczyna Zbyszka Bartmana i zawodniczka Atomu Trefl Sopot ? – spytał
-Yyy…Tak to ja . A o co chodzi ?
-Czy mogę zrobić sobie z panią zdjecie ?
-Proszę ..
-Może koleżanka zrobić nam zdjęcie ?  - zapytał
-Pewnie – powiedziałam
Czemu znów ogarnia mnie to uczucie , że znam tego kolesia .
-Już ..
-Dziękuję …Czekaj czy my się przypadkiem nie znamy ? Czyżby Weronika ? – spytał
-Tak to ja . Przepraszam a pan to ???
-Przemek . Z gimnazjum .
-Aaaaaaa…..Przepraszam nie poznałam .
-Nic nie szkodzi . – powiedział
- A właśnie poznaj moją przyjaciółkę Anu
-Miło mi – powiedział i podał jej dłoń
-Mi również . – odpowiedziała
-Mmm…Przemek wybacz , ale musimy już iść po koleżankę . Miło było cię spotkać . Może kiedyś jeszcze będzie okazja się spotkać . – powiedziałam
-Ok papa . Oby – powiedział
Pierwsza myśl po wyjściu z windy to : Co on robi do jasnej Anielki w Rzeszowie skoro on z Sopotu ?? A dobra nie mam czasu zaprzątać sobie tym głowy …..
Poszłyśmy po Magdę . Na szczęście ona była już gotowa . Generalnie Madzia to takie nasze przeciwieństwo gdyż jest punktualna , zawsze gotowa na czas a my to już szkoda gadać .
Na śniadanie zjechałyśmy również windą . Tym razem to byłyśmy tylko my trzy . Już czekali na nas chłopaki w restauracji hotelowej .
-Hej – powiedział Zibi po czym tradycyjnie pocałował partnerkę .
-Hej , hej – odpowiedziałyśmy z Magdą 

Witajcie ..Rozdział taki nie za długi by was nie przy nudził ani nie za krótki . Myślę , że się spodoba . Czekam na wasze komentarze i pozdrawiam ...Przy okazji gimbusy kciuki za was trzymam jutro  ! Powodzenia :)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozdział pięćdziesiąty



-Chcę chcę ! – odpowiedziała  Kuziak
-Dobra , dobra ..Anka jak tam ze zdjęciami ? – spytałam
-A no zrzuciły się na lapka . … Okej gotowe już . Paczajcie i podziwiajcie ..-powiedziała po czym podała nam laptopa .
O dziwo nie było nawet tak tragicznie . Sądząc po naszych wygłupach byłyśmy przekonane , że zdjęcia wyjdą rozmazane czy coś a tu taki suprise !
-Wera a ty i Magda wcześniej coś brałyście czy jak ? – spytał Bartman
-YYY…..Nie raczej nic  nie brałyśmy . Tak jakoś wygłupiałyśmy się i Anka zrobiła nam zdjęcia . – oznajmiłam
-Taa jasne – powiedział Pit
-Mhm….Oj no …A dobra szkoda gadać .Oglądajmy do końca nasze jakże dziwne foty – powiedziałam
Zdjęć było ponad 200 . Pani fotograf klikała foty kiedy tylko się dało . Gdy wszystkie zdjęcia zostały przez nas przejrzane mieliśmy zamiar oglądnąć jakiś film . Tym razem wybierali chłopaki . Puścili film z Jenifer Lopez  ,,Co z oczu to z serca ‘’ .  Można powiedzieć , że trafili w gust gdyż byłyśmy z Anką fankami aktorki , piosenkarki . Po skończonym seansie zaczęliśmy rozmawiać odnośnie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia …
-Za 6 dni Wigilia macie już jakieś plany ? – spytała Magda
-Generalnie to tak – powiedział Pit
-Tak ? – spytałam
-Nie mówiłem ??? Jeśli nie to wybacz
-Wybaczam ..Dobra a jakie to plany ? – spytałam
-Więc wpadliśmy ze Zbigniewem na pomysł zrobienia wspólnej Wigilii . Co wy na to ? – powiedział Pit
-To genialny pomysł – potwierdziła Anu
-Wspólna to znaczy ? – zapytała Magda
-No że nasze grono plus Krzysiu z rodzinką i jak chcecie to wasze rodzinki . – powiedział Zibi
-Ooo…To fantastyczny pomysł – powiedziałam
-Zgadzam się – poparła Magda
-Czyli co zgadzacie się na taką Wigilię ?
-Tak – odparłyśmy chórem
-To jedno już z głowy , teraz drugie – powiedział Zibi
-YYyyyy jakie drugie ? Zbychu ja wiem tylko o pierwszym więc o co biega ?
-U kogo będzie kolacja u mnie w domu czy u ciebie ? – spytał Zbigniew
-No wiadome , że u ciebie – powiedział Cichy
-Serio ?
-Serio . Masz coś przeciwko ?
-Nie …
-Chłopaki to już sprawa załatwiona . Zaraz dzwonię do rodziców i cioci i ich zaproszę – powiedziałam
-Ja również zaraz zadzwonię – odparła Anu
- To skoro chłopaki wpadli na tak genialny pomysł i w ogóle to my musimy jakoś pomóc więc może coś upieczemy . Co o tym sądzicie dziewczyny ? – zaproponowała Magda
-Pewnie . – powiedziałam
-To jest oczywiste – oznajmiła Anu
-Dobra towarzystwo ja się zbieram do siebie do pokoju . Więc do jutra do śniadania . Baju – powiedziałam
-Do jutra – powiedzieli chórkiem
-Czekaj Wera pójdę z tobą – powiedział Pit
-Spoko …
Wyszliśmy z pokoju Magdy i udaliśmy się do mojego . Jak się zaczęłam domyślać Cichy chciał pogadać o świętach dokładniej to o Dniu Bożego Narodzenia .
-Powiedz mi może jak nie masz planów to wybralibyśmy się do moich rodziców w Boże Narodzenie . Co ty na to ? –spytał
-A to nie będzie ich na Wigilii ?
-Niestety nie …
-Szkoda . Ok możemy jechać .
-Dobra to jedno z głowy zostaje jeszcze kwestia prezentów .
-To znaczy ?
-Co komu kupić . . .
-Możemy pójść jutro do galerii to coś upatrzymy . Dołożę się finansowo , żeby te prezenty były ode mnie i od ciebie . Zgoda ?
-Jak chcesz … .Dobra już trochę późno będę się zbierał . Do zobaczenia o 9 . – powiedział po czym mnie pocałował i wyszedł 

 I mamy już 50 rozdział ! :) Bardzo się cieszę , że jesteście , czytacie i komentujecie ..
Wczorajszy dzień jak i poprzedni był powodem do dumy , bowiem Asseco obroniła tytuł Mistrza. Strasznie się cieszę ...Niestety smutne jest to , że Atom przegrał dwa razy z Dąbrowianką ;// No nic miejmy nadzieję że będzie lepiej ....Pozdrawiam :)

P.S.Trzecioklasiści trzymam za was kciuki . Good luck !  

niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział czterdziesty dziewiąty



-I jak smakowało ? – spytał Pit
-Bardzo dobre . – odpowiedziałam
-Dobra to skoro już wszyscy jesteśmy pojedzeni i przesłodzeni to może na spacer po Rzeszowie pójdziemy – zaproponował Zbychu
-Bardzo chętnie zwiedzimy to miasto – odpowiedziała Anu
Chłopaki zapłacili i wyszliśmy z restauracji  .  Skierowaliśmy się w stronę Teatru im. Wandy Siemaszkowej   gdyż było to miejsce które chciałam bardzo zobaczyć . Oprócz siatkówki każdy z nas miał jeszcze jakieś hobby . Ja bardzo lubiłam chodzić do teatru , zwiedzać ba nawet zagrać .  Po zwiedzaniu Teatru wybraliśmy się do Europejskiej Galerii Sztuki . Anu chciała bardzo ją zwiedzić . Jej hobby – m właśnie była sztuka mianowicie malowanie robienie zdjęć bądź podziwianie w Galeriach obrazów . Większość się często dziwi że mamy jakieś inne hobby prócz siatkówki . Tak mamy . Gdy wyszliśmy z Galerii była godzina 19 . Na polu było ciemno i do tego zaczął sypać śnieg .  Chłopaki stwierdzili , że pokażą nam jeszcze jedno miejsce a mianowicie Park im . ,,Solidarności’’ . Pogoda wręcz idealna ….
W parku :
Mimo zaświeconych lamp warunki w Parku nie były rewelacyjne . Śnieg robił swoje …
-Anu nie jest ci zimno ? – spytał partner
-Jeszcze się pytasz ? Ja się tu z zimna trzęsę ! – odpowiedziała
-A teraz ? - ..podszedł do niej i ją przytulił
-O wiele cieplej – odpowiedziała
-A tobie Wera jest zimno ? – spytał Pit
-Troszkę  . – odpowiedziałam
-Oj no dobra Piter weź że ją przytul i tyle . – powiedział Zibi
-No właśnie chciałem to zrobić .  – odpowiedział po czym mnie przytulił
-Ej wiecie bo serio zaczyna się robić zimno i jeszcze przecież Madzia jest sama w hotelu to może wrócimy ? – zaproponowała Anka
-Jak chcecie – odpowiedzieli
-Wróćmy bo tam Madzi pewnie smutno – powiedziałam
-A co nie dobrze wam w naszych ramionach ? – zapytał Zbigniew
-Wspaniale , ale to tak głupio że my się fajnie bawimy a ona sama . – powiedziała Anu
-Ok – odpowiedział Pit
-Ale przecież mamy laptopa to możemy wszyscy oglądnąć jakiś film . Przy okazji Anka wrzuci foty i zobaczymy efekty naszego pozowania . Co wy na to ? – powiedziałam
-Świetny pomysł – odpowiedzieli chłopaki
Wyjście z parku i droga do Hotelu :
Z parku do hotelu był spory kawałek drogi więc pojechaliśmy autobusem . Zibi był naszym przewodnikiem bo ponoć znał to miasto jak własną kieszeń . Wsiedliśmy do autobusu . Po 15 minutach jazdy Piotrek stwierdził że jedziemy w przeciwną stronę . Nasz przewodnik pomylił sobie numer autobusu . No nie źle …Wysiedliśmy i poszliśmy w kierunku taksówek które stały . Pojechaliśmy jedną z nich i na szczęście dojechaliśmy pod sam hotel .
-Zibi ty i przewodnik nigdy więcej – powiedzieliśmy
-Oj no zdarza się pomyliłem sobie numer – tłumaczył się
Wraz z przyjaciółką poszłyśmy do recepcji po kluczyki . Później w czwórkę wybraliśmy się najpierw odwiedzić Magdę oraz opowiedzieć jej o planach na wieczór .  Zgodziła się i zaproponowała , że wieczór filmowy możemy zrobić nawet u niej w pokoju . Niestety nim rozpoczniemy oglądanie musiałyśmy się najpierw z Anką przebrać w pidżamy  a później napić czegoś ciepłego . Główną propozycją było Kakao więc wysłałyśmy chłopaków do hotelowej restauracji po napoje dla każdej a my w tym czasie poszłyśmy się przebrać i wziąć laptopa .
-Myślisz że sobie poradzą z przyniesieniem kakao ? – spytała Anka
-Raczej tak . To nie jest skomplikowane zadanie . – odpowiedziałam
-Dla nas nie jest . Zibi zgubił nas w swoim mieście .
-Cha cha . Dobra nie wypominajmy mu tego bo będzie zły i nam nie przyniesie Kakao
-Masz rację . Jak się przebierzesz to przyjdź po mnie .
-Ok .
-No to do zobaczenia za pięć minut ! – powiedziała Anu i weszła do pokoju .
Mój pokój znajdował się obok więc również weszłam się przebrać . Ubrałam swoją ulubioną pidżamę z miśkiem , nałożyłam na to szlafrok oraz założyłam moje ukochane pantofle . Nie ma co fajna pidżama . Wzięłam laptopa i poszłam po koleżankę  . Anka była podobnie ubrana ba pidżamę miała nawet taką samą tylko , że inny kolor . Ubrane , zmarznięte i gotowe poszłyśmy do pokoju Magdy . Chłopaków jeszcze nie było . W tym czasie Anka zaczęła przerzucać foty na laptopa . Minęło około 10 minut nim pojawili się nasi partnerzy .
-No wreszcie – powiedziałyśmy
-Przepraszamy , że tak długo , ale nie mogliśmy się zdecydować jakie kakao chcecie .
-I na jakie postanowiliście ? – zapytała Anu
-Na kakao z bitą śmietaną . – powiedział Zibi
-Nie ma co dużo kalorii , ale co tam . – powiedziała Magda
-Jak nie chcesz wypiję za ciebie – powiedziała Anka

Łapcie kolejny rozdział ! :) Czekam na wasze opinie w komentarzach . Pozdrawiam :)