-Osz cholera
co to tak tu dzwoni ?! – krzyknęła Wera
-Twój telefon
. – powiedziała ledwo żywa Anu
Dzwonił Piotrek
. Ja nie wiem czy on nie rozumie że o 5
rano normalni ludzie śpią jeszcze czy co ?
-Słucham …-
odpowiedziała ziewając
O nie ja to
im dopiero pogaduchę zrobię . Nie mają już co robic o takich godzinach tylko
dzwonić ???
-Że co ??!!-
krzyknęła Weronika
Chyba coś się
stało bo jej mina nie była za wesoła . Gdy skończyła rozmawiać popatrzyła na
mnie tą swoją miną zbitego psa …..
-Co się stało
?? – spytałam
-Piotrek
dzwonił i powiedział , że Zibi trafił do szpitala .
-Żartujesz
?To co oni tam robili ?
-Z tego co
wiem to ktoś zdążył go pobić jak poszedł na jakiś spacer
-Głupek ….To
co kierunek szpital ?
-Musisz jechać
! Ja ci dotrzymam towarzystwa
Pojechałyśmy
.Dobrze że Wer ze mną pojechała . Cały czas zastanawiałam się o co poszło i
czemu on jest w tym cholernym szpitalu ? Co wyjdziemy z jednych kłopotów zaraz
są drugie nowe i jeszcze gorsze . Cos nie halooo….
Weronika :
Wraz z Ann
pojechałyśmy do tego szpitala . Biedna ….. Na miejscu czekał już na nas Pit . Szybko
zaprowadził nas na oddział gdzie leżał Bartman . Ann widząc go leżącego i
poprzypinanego różnymi kabelkami nie wytrzymała i trochu rozpłakała się . Nie
dziwię się . Ja miała bym taką samą
reakcję gdyby tam był Piotrek .
-Anuś
rozchmurz się – powiedziałam próbując pocieszyć przyjaciółkę
-Dlaczego on
? Cholerny pech – powiedziała łkając
-Będzie
dobrze , zobaczysz .
Nagle coś w Sali
zaczęło pikać . Natychmiast przybiegł jakiś lekarz i pielęgniarki . Zasłonili
szyby zasłoną i tyle …………. Stan Zbyszka chyba się nieco pogorszył …Po 30
minutach czekania podszedł do nas lekarz .
-Czy ktoś z
państwa jest może spokrewniony z Panem Bartmanem ?
-Tak ja
jestem jego narzeczoną . Może mi pan powiedzieć co się dzieje ?
-Teraz jest
wszystko w porządku .. Jest połamany i słaby , ale wyjdzie z tego…
Wakacje już jutro ! :) Mecz również i to na otwartym polsacie wreszcie :D Pozdrawiam ...
ZBYSZEK! ŻYJ!
OdpowiedzUsuńSpokojnie ! :D
UsuńZbyszku oddychaj !! Kurde ale sie dramatycznie robi ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wnieść jakieś emocje :)) Pozdrawiam :D
UsuńBosz, Straszysz mnie tym szpitalem.
OdpowiedzUsuńEee tam troszeczkę :D
UsuńRATUJMY ZBYSZKA !!!
OdpowiedzUsuńSpokojnie :D
Usuń