Na drodze był
mały ruch , ale było ślisko . Jak to 24
grudnia ! Dojechaliśmy na miejsce . Zibi czekał na nas przed wejściem do
swojego królestwa . Ignaczakowie również już byli .
-Dobry
wieczór !- powiedział Zbyszek
-Witamy –
odpowiedzieli rodzice
-Zapraszamy
do środka – powiedziała Anu
Zaczęliśmy
wchodzić . Nagle za rękę pociągnął
mnie Piotrek i zaprowadził kawałek dalej
na tak zwaną ‘’stronę’’ .
-Będziemy
musieli jakoś te prezenty przemycić niezauważanie . – powiedział
-Wiem właśnie
, tylko jak ?
-Nie mam
kurczę bladego pojęcia .
-Już wiem .
Opłatkami podzielimy się w kuchni i w tym czasie jedno z nas wniesie prezenty .
-Dora myśl .
To ja wniosę a ty idź się dzielić opłatkiem , ale pamiętaj weź jeden dla mnie .
-Wezmę , ba
nawet poczekam na ciebie .
Jak było
powiedziane tak zrobiłam . Poszłam do mieszkania i poprosiłam o dzielenie się
opłatkiem w kuchni . Zibi z Ann trochu się zdziwili czemu tak , ale nie pytali
na szczęście . Nie chciałam ich zacząć oszukiwać chociaż było by to ‘’białe
kłamstwo’’ , ale jak w ‘’Wigilię tak przez cały rok ‘’ . Zaczęliśmy się dzielić
opłatkami . Ja wzięłam jeden dla mnie i jeden dla Piotra . Długo nie musiałam
na niego czekać . Szybko się uwinął z tymi prezentami . Nie ma co się dziwić
jest szybki ….
-Proszę –
powiedziałam podając mu opłatek
-Dziękuje …
Więc życzę Ci dużo zdrowia , szczęścia , zero kontuzji , sukcesów sportowych
jak i życiowych . Życzę Ci byś nadal przyjaźniła się z Anią i ogólnie z nami
oraz byś znalazła swoją miłość – powiedział
-Ja również
życzę Tobie tego samego co ty mi . Troszku poprawię twoje życzenia mianowicie
ja już swoją miłość znalazłam . Z tego co widzę to stoi ona przede mną . –
powiedziałam
-Kocham Cię !
– Powiedział Pit po czym mnie pocałował
-Ja cię też .
Po składaniu
życzeń z moim partnerem poszłam do Anu . Następnie do Madzi , Zbyszka ,
Ignaczaków i rodziców moich a później Ann . Weszliśmy do salonu , gdzie
mielismy zjeść kolację . Wielkim zdziwieniem gości były prezenty . Chyba nikt
się tego nie spodziewał , ale to podstawa Świąt . Sebastian i Dominika pobiegli
od razu do choinki poszukać czegoś dla siebie . Przy okazji poroznosili
drobiazgi wszystkim . Ku mojemu zdziwieniu ja również dostałam prezent …..
Nie
odpakowywałam go na razie , gdyż musiałam iść z dziewczynami odgrzewać potrawy
.
No to co jutro w końcu oglądamy długo oczekiwany mecz . Szkoda tylko , że Igła nie zagra w jutrzejszym meczu ...Trzymamy kciuki za naszych chłopaków . Dobranoc .
Pozdrawiam was :)
wspaniale piszesz :) trzymam za Ciebie kciuki !
OdpowiedzUsuń/M.