czwartek, 21 lutego 2013

Rozdział XXV


-No , ale czemu ona się nawet nie chciała pożegnać ? –zapytała Magda
-Nie wiem …Bardziej zastanawia mnie czemu ona wyjechała . – powiedziała Ania
-To co teraz robimy ? –zapytał Zibi
-Hm….Pomyślmy . Możemy iść do mieszkania mojej cioci . Ona się bardzo ucieszy . – powiedziałam
-Ja idę do ciebie i tak bo muszę zabrać rzeczy . – powiedziała Anu
-No to ja też idę .- powiedziała Magda
-My też idziemy ! – powiedzieli chórem chłopaki
-Wera a nie wiesz przypadkiem czy ciocia naleśników nie zrobiła ?- zapytała Anu
-Jak nie zrobiła to ją poprosimy i nam nasmaży . A co aż tak ci smakowały ? – zapytałam
-Takk….Poczekajcie muszę zadzwonić . – powiedziała Anu
-Czyli co idziemy do ciebie Weronika na obiad ma się rozumieć ? –zapytał Igła
-Taaa pewnie . Zapraszam ! – powiedziałam
-Już jestem. Weronika mogę cię prosić na chwilkę ? –zapytała Anu
-Tak pewnie już idę . – powiedziałam
-Gadałam z mamą i mam pytanie czy mogę jeszcze jedną noc u ciebie i twojej cioci zostać?-zapytała Ania
-Oczywiście że możesz ! Przecież wiesz , że nie przeszkadzasz a ciocia cię polubiła i też nie będzie miała nic przeciwko . – powiedziałam
-Dziękuję !
-Proszę , pamiętaj , że nie odmówię ci nigdy gościny . – powiedziałam
-Wiemm…Dlatego się przyjaźnimy .
- To co idziemy po resztę towarzystwa ? – zapytałam
-Pewnie …Ale pamiętaj , że jak będą naleśniki te co ostatnio czyli z tym serem to ja od razu rezerwuję dwa ! – powiedziała Ania
-Okii…Będę pamiętać . – powiedziałam i poszłyśmy po towarzystwo .
Stwierdziliśmy , że przejdziemy się na piechotę . Po drodze rozdawaliśmy autografy i robiliśmy zdjęcia z fanami .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz