czwartek, 21 lutego 2013

Rozdział XXVI


Podczas powrotu do mieszkania  zatrzymaliśmy się przy osiedlowym  sklepie spożywczym żeby kupić ser biały bo miałam piec z Anu sernik . To był nasz ulubiony placek.
-To nie dość , że dobre siatkarki to jeszcze sernik będą piec .- powiedziała Magda
-Jeszcze zobaczycie że wam sernik posmakuje . – odpowiedziała Anu
-Weraa a czy twoja ciocia się nie przerazi jak zobaczy ile osób będzie musiała wyżywić ? – zapytał Igła
-Nie . Wręcz przeciwnie będzie uradowana . Najbardziej to chyba tym , że z Magdą będzie mogła dzisiaj rozmawiać . – powiedziałam
-To dobrze . – odpowiedział
Doszliśmy do bloku cioci . Weszliśmy i zadzwoniłam dzwonnikiem do drzwi . Ciocia stanęła w drzwiach i jak nas zobaczyła to na chwilkę zaniemówiła z wrażenia :
-Cześć Wera . Co tu tak dużo osób ? I powiedz mi co tu robi Krzysztof Ignaczak ? –zapytała
-Cześć ciociu . Przyszedł na naleśniki z serem . Zaraz ci wszystko opowiem- powiedziałam
-Naleśniki ? Ach tak no to idę smażyć . – powiedziała ciocia po czym poszła do kuchni zająć się obiadem .
-Zapraszam wejdźcie . – powiedziałam
-Igła ale ty sławny . – powiedział Zibi
-Wera to twoja ciocia jest fanką siatkówki męskiej ? –zapytał Pit
-Tak trochę najbardziej to siatkówki żeńskiej . Uwielbia klub Atom Trefl Sopot. – powiedziałam
-Ja zaraz wracam idę się przebrać . – powiedziała Anu
-Siadajcie . Czujcie się jak u siebie . Ja idę odłożyć rzeczy i się przebrać . – powiedziałam i poszłam do pokoju .
 Stanęłam przed szafą i stałam jak wryta . Jak zwykle miałam problem z tym co na siebie włożyć . Na szczęście Anu nadeszła z pomocą i doradziła mi jeansy i bluzkę . Ona się podobnie ubrała .Akurat gdy wyszłyśmy z pokoju ciocia wołała nas na naleśniki .
-Więc teraz opowiadaj mi wszystko – powiedziała ciocia
-No więc po treningu mieliśmy iść do galerii , ale plany się zmieniły więc pomyśleliśmy , że wpadniemy do nas na naleśniki . Zaraz ci wszystkich przedstawię ciociu . – powiedziałam
-No ja myślę . A czemu plany się zmieniły ? –zapytała
-Przez pewną osobę . – powiedziałam
-Jaką ? – ciocia nie dawała za wygraną
-Przez Agatę . Wyjechała za granicę . – powiedziała Magda
-Ja przepraszam , ale muszę wyjść na dwór . Wybaczcie . – powiedziałam i wyszłam z mieszkania . Siadłam na klatce i się rozpłakałam ….


Dziś rozdział z dedykacją dla mojej przyjaciółki Ani :* . Pozostawiam wam dziś nutę . Życzę siatkarskich ! :) 

 http://www.youtube.com/watch?v=qaiS78I4zqc&list=WLFE317ECB8D3576BC
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz