piątek, 29 marca 2013

Rozdział czterdziesty trzeci


-Trudno jakoś wytrzymasz . Dobra ja padam idę spać . Siatkarskich snów -  powiedziała Anu
-Nie mam wyjścia . Dobranoc – powiedziałam
Co ona znów wymyśliła ? Ile kroć zacznie się temat , ona go unika a ja coraz bardziej jestem ciekawa . No nic jakoś będę musiała cierpliwie poczekać .
Zbliżała się północ .  Anka już spała a ja leżałam i  nie mogłam jakoś zasnąć .. Mijała godzina , za godziną a ja nadal nie spałam . Gdy wybiła godzina 4 nad ranem w końcu zasnęłam .  O godzinie ósmej obudził nas budzik . O dziwo byłam wypoczęta .
-Dzień do berek . Jak ci się spało ? – spytałam
-Hejooo..A nawet dobrze . A tobie ? – odpowiedziała Anu
-Nie spałam pół nocy .
-Oo.. Czemu  ?
-Nie wiem właśnie .
-Ejj..Głodna jestem . A ty ?
-Ja też . Idziemy na śniadanie ?
-Ok . Idę się najpierw do łazienki się ogarnąć .
-To się pospiesz bo ja też się muszę ogarnąć
-Znasz mnie wiesz ze ja zawsze krótko siedzę
-Ojjj tak z pewnością krótko .
-No co ?
-No nic . Idź że do tej łazienki bo ja sobie pójdę
-Idę , idę już .
-No to idź . Ja idę zobaczyć co dziś na śniadanie
-Spoko – krzyknęła Anka po czym zamknęła za sobą drzwi
Poszłam do kuchni . Ciocia jeszcze spała więc same musiałyśmy sobie zrobić śniadanie . W lodówce był ser żółty , biały , szynka , jajka , mleko . Postanowiłam zagrzać mleko . Dla odmiany dziś na śniadanie będą płatki . Zagotowałam również w czajniku wodę na herbatę .
-Anka śniadanie na stole
-Idę
-To chodź
-Idę , idę . A co przygotowała twoja ciocia ?
-Ja przygotowałam płatki z mlekiem
-Oo.. A to jadalne jest ?
-Nie przecież wiesz . Chcę cię otruć . Żartuję jadalne , jadalne .
-No ja myślę .
Szybko pochłonęłam swoją porcję płatków i poszłam do łazienki się ogarnąć . Niestety , ale miałam mało czasu  . Była godzina wpół do dziewiątej . 30 minut do treningu .
Wyszłyśmy za dziesięć dziewiąta i na halę dotarłyśmy na styk .Na treningu  atmosfera nie była za wesoła. Wszyscy mieliśmy  smutne miny , gdyż to był ostatni trening z Resoviakami . Najgorsze było to że staliśmy się grupką przyjaciół która będzie musiała rozstać się na razie na dwa dni . Później na dłużej….
Po treningu wybraliśmy się na ostatni nasz wspólny spacer brzegiem morza .
-Kto by pomyślał , że się tak zgramy – powiedziała Anu , która wtulała się w Zibiego
-Nie wiem . Ja nie . Nie uwierzyłbym wcześniej jak by ktoś mi powiedział że spotkamy tutaj nowe koleżanki – powiedział Igła
-Koleżanki a do tego że poznam tu moją partnerkę – powiedział Bartman
-Już tak nie mówcie bo się wzruszę – powiedziała Magda
Po spacerze wybraliśmy się do KFC na ,,zdrowy obiad ‘’ . Posiedzieliśmy godzinę i niestety chłopaki musieli już wracać  gdyż mieli się jeszcze spakować . Oczywiście my poszłyśmy z nimi . Pod hotel gdzie spali siatkarze pojechaliśmy tramwajem . Po 20 minutach  dotarliśmy na miejsce  .
-Szczerze to nie chce mi się ani pakować ani wyjeżdżać – powiedział Zibi
-Mi również – powiedział Pit
-I mi – odpowiedział Igła
-Dobra nie ma co się martwić na razie . Zobaczymy się za dwa dni . – powiedziałam
-A co później ? –spytał Igła
-A później będziemy myśleć co dalej teraz jest teraz i teraz się macie pakować – powiedziała Magda
-Musimy ? – zapytał atakujący
-Musicie się spakować . Jak chcecie to z chęcią wam pomożemy – powiedziała Anu
-Serio ? – zapytali
-Serio , serio – powiedziałam
-No to która komu pomaga ? – spytał Zibi
-Dziękuję ja nie chcę pomocy . Nie będę was wykorzystywać jak ci dwaj . Wolę się spakować samemu i wiedzieć gdzie co jest – powiedział Igła
-Dobra jak chcesz . Nie wiesz co tracisz – powiedział Pit
-No to więc która pomaga któremu ? – spytała Magda
-Mi będzie pomagać Anka – powiedział Bartman
-Pewnie …- powiedziała
-No to mi Wera i Magda . Będę mieć dwie pomoce. A co .. – powiedział Pit
-Hahaha ..I co jeszcze ? –spytała Magda
-Hm…. Co jeszcze ? Nie wiem muszę pomyśleć . A ty Zbychu co byś jeszcze chciał ? – zapytał Pit
-Ja to bym chciał buziaka od Anki
-Masz – powiedziała i pocałowała Bartmana
-Co tylko jeden ? –zapytał zdziwiony
-No tak . Spakujesz się to dostaniesz drugiego
-Ale..
-Nie ma żadnego ale .
-Niech ci będzie . – powiedział
-Haha – nagle wybuchliśmy śmiechem
-No co …Jak to mówią nie ma nic za darmo . – powiedziała Anu
-Masz rację – powiedziałam
-Dobra chodźmy się lepiej pakować bo nie zdążymy – powiedział Pit
Najpierw podeszliśmy pod recepcję by chłopaki wzięli klucze do pokoi . Dziwne bo znałam skądś recepcjonistkę , ale nie mogłam sobie przypomnieć jak się nazywa . Chyba żadna wesoła sprawa nie miała z nią miejsca gdyż patrzyła się na mnie złowrogim wzrokiem . Stwierdziłam , że nie będę grzebać w nieprzyjemnych wspomnieniach i nie mam ochoty sobie jej przypomnieć …. Gdy chłopaki wzięli klucze poszliśmy do pokoi . 
W pokoju Bartmana :
W tym pokoju panował totalny bałagan . Ania widząc ten bałagan przeraziła się nie co.
-A tu co się stało ? Jakiś huragan czy co ? – spytała
-Nie…Wybacz nie zdążyłem posprzątać . – powiedział
-Chyba masz zbyt mało czasu na jakiekolwiek domowe czynności .
-Troszkę . Ale w Rzeszowie mam porządek .
-Serio ?
-Serio  . Będziesz mogła nawet wziąć białą rękawiczkę i sprawdzić .
- Dobra teraz jakoś musimy ogarnąć ten pokój byś wiedział co pakować
-Wyjęłaś mi to prosto  z ust . –powiedział
Zaczęłam pomagać Zbyszkowi w sprzątaniu tego bajzla . Pełno rzeczy walało się po podłodze . W końcu po 30 minutach bojów uporaliśmy się z porządkami . Teraz mogłam dostrzec jak naprawdę wygląda ten pokój . Więc on był takiej średniej wielkości  ,  ściany były w kolorze takim kremowym a gdzieniegdzie pojawiały się odcienie białego .W pokoju znajdowała się jedna duża szafa , stoliczek nocny , szafka pod telewizor , ława , sofa , łóżko i lampka .Meble były w kolorze brązowym  . Dodatkowo  uroku dodawały jeszcze kwiaty , zasłony i wszelakie zdobienia . Jednak teraz pokój wygląda o wiele ładniej niż wcześniej .
-Nie wygadałaś się Werze o niespodziance ? – spytał Zibi
-Na szczęście nie , ale mało brakowało . – odpowiedziała Anu
-Słyszałaś już o planach Pita ?
-Nie ! Gadaj co żeście wymyślili . Maczałeś w tym palce pewnie .
-Trochę . Więc on chce po meczu poprosić ją o chodzenie .
- Najwyższy czas . Myślałam że w ogóle nie będzie miał takich planów
-On to od dawnego czasu planuje tylko nie było jakoś okazji .
-Dobra nie gadaj już tyle tylko się pakuj.
W pokoju Pita :
W tym pokoju  panował porządek i harmonia . Wszystko było poukładane . Pokój był średniej wielkości , ściany były w kolorze żółtym . Oczywiście wyposażenie było w każdym pokoju takie samo .
-Ale z ciebie czyścioch – powiedziała Magda
-Nie lubię bałaganu – odpowiedział Piotrek
-Też nie lubię bałaganu – powiedziałam
-I z kim ja się zadaję ? Z czyściochami jakimiś …Wybaczcie muszę na chwilkę wyjść . Muszę odebrać telefon . Wybaczcie – powiedziała Magda i wyszła z pokoju
-Nie wiesz czy Anka bierze aparat na mecz ? – spytał
-Raczej tak . - odpowiedziałam
-A gdzie będziecie siedzieć ?
-Z kibicami . Na trybunach
-Jakich trybunach ? Przecież wy macie wejście VIP .
-Haha serio ?
-Ojjj Zibi wam nic nie powiedział .
-Mi nie mówił , może powiedział Anu .
-Być może .
-Będziecie w pasiakach , czy replikach koszulek ?
-W replikach . Ja będę w koszulce Igły a Anu Kosoka .
-Ubierzcie sobie sukienki , bo później gdzieś pójdziemy .
-Co wy znów knujecie ? A które sukienki ?
-Te co byłyście ostatnio na koncercie , były prześliczne . Wszystkiego się dowiesz .

Rozdział długi i myślę , że się wam spodoba . . A jaki chcecie następny rozdział krótki czy długi ? Życzę  miłego czytania i czekam na jakieś wasze komentarze , które są motywacją do dalszego pisania. Pozdrawiam was ..

 



6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję ..Twój też jest super nawet i lepszy !

      Usuń
  2. Suuuuper. Następny ma być długi. :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rozdział ;) następny nich bd długi ^^ no i oczywiscie jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jakoś między porządkami świątecznymi :)

      Usuń