sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział II


Po powrocie do  domu opowiedziałam rodzicom o telefonie cioci .  Nie wykazali oni jakiegoś zainteresowania . Po tej rozmowie z rodzicami szybko zadzwoniłam do Anki .
- Cześć Ania. Moja ciocia ma wolny bilet na mecz siatkarek Atomu Trefl Sopot . Może chciałabyś z nami pójść ? – zapytałam
-Hej . Bardzo chętnie . A kiedy i gdzie będzie ten mecz ? W ogóle jak się udało twojej cioci zdobyć bilety ? Przecież wszystkie zostały już dawno wykupione . – powiedziała Ania
-Mecz jest w najbliższą niedzielę o godzinie 12 w Sopocie . Rano pojedziemy pociągiem i ciocia po nas wyjdzie na dworzec . Szczerze to dawno się z nią nie widziałam i już nie pamiętam gdzie mieszka . Zapytamy się niej w niedzielę jak jej się udało zdobyć te bilety .
-Okkk….Mi tam pasuje . Zadzwonię jakby  się miały zmienić plany czy coś …oki ? – powiedziała Ania
- Dobrze … To jak coś to daj mi znać w sobotę czy pojedziesz na 100% .
-Ok…Niestety muszę kończyć . Więc do usłyszenia w sobotę . Paaaa ….
-Pa Anka . –powiedziałam .
Po telefonie do Anki wzięłam laptopa i przejrzałam Facebooka  oraz puściłam moją ulubioną piosenkę
,,Kiedyś odnajdziemy siebie”  Juli . Niestety  byłam bardzo zmęczona i wyczerpana dzisiejszym dniem . Emocje związane z niedzielnym meczem wyczerpały mi kompletnie siły .  
       Następnego dnia zadzwoniła do mnie moja ciocia i powiedziała , że nie da rady pójść z nami na mecz więc mam wolny bilet. Pomyślałam sobie  , że na mecz może z nami jeszcze  pojechać  moja przyjaciółka  Agata . 

Rozdział napisany z pomocą moich kochanych przyjaciółek :* 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz