Rodział sześćdziesiaty szósty

……

W końcu dziś będzie wizyta u adwokata . Myślę , że będzie wszystko ok . A jak by inaczej ?

-Słyszałaś jaką niespodziankę dla Anu szykuje Zbyszek ?

-Nie . Jeszcze nie , ale jestem pewna iż mi ją zaraz ujawnisz 

-Więc on zamierza jej się oświadczyć

-Ooo …Żartujesz ?

-Nie

-Szczęściara …-powiedziałam

To żem powiedziała ! Jeszcze Piotrek może pomyśleć sobie , że nie jestem szczęśliwa czy coś . Język za zębami musze się nauczyć trzymać . Kurde noooo…. Dobra ogar .

-Podziw dla niej za wytrzymanie tyle czasu z Zibim .

-Eeee on nie jest chyba taki zły . Nie ma co ważne , że jest w końcu szczęśliwa . Chyba czas w drogę ?

-Tak

Równo o czasie zostałam zaproszona do biura .

-Wita nazywam się Agata Przybysz . Będę panią reprezentować .

-Miło mi . Ja nazywam się Weronika Sokolińska a to mój chłopak .

-Jestem Piotr Nowakowski .

-Znam pana . Wiem pewnie to zabrzmi dziwnie , ale oglądam mecze Plus Ligi i wiernie kibicuję . Dobra przejdźmy do rzeczy .

Wszystko opowiedziałam bardziej dokładnie. Przez telefon tylko ogólnie powiedziałam o co biega …Adwokatka była bardzo sympatyczna i miła . Miała też bardzo dobre opinie . Sądzę , że pomoże coś zaradzić . Po godzinie rozmowy wiedziałam już to co chciałam . Faktycznie to wezwanie okazało się podróbką . Oczywiście oprócz tego świstka papieru  rozmawiałyśmy o porwaniu . Jesteśmy dobrej ba nawet bardzo dobrej myśli . Innej  opcji ja tu nie widzę .

Po wyjściu z kancelarii zadzwoniłam szybko do rodziców a później do Anki . Przyjaciółka stwierdziła , że trzeba to uczcić . Zaprosiła nas dziś na kolację . Pewnie później będziemy oglądać jakiś film . Zawsze jak mnie Anka zapraszała to nie obyło się bez filmu .

-Anka z Zibim zaprasza nas do siebie na kolację – powiedziałam

-To miłe z ich strony . – oznajmił Pit

-Mam przeczucie , że Zbyszek dziś się jej oświadczy  

-Ja nie mam przeczucia ja wiem , że on to dziś zrobi . Mówił coś o najbliższym spotkaniu …

 Mam nadzieję , że się nie nudzicie opowiadaniami . Pozdrawiam :)