piątek, 14 czerwca 2013

Rozdział sześćdziesiąty trzeci



Po przesłuchaniu udaliśmy się na wspólny obiad do restauracji .
- No to zobaczymy ile te dranie posiedzą sobie w pierdlu ! – powiedziała Anu
- Oby za szybko nie wyszli . – oznajmiłam
-Nie martwcie się na zapas . Co ma być to będzie . – powiedział Zibi
-Cha , cha Zbyszek jakie ty mądre słowa prawisz . – powiedział Pit
-A no pewnie . Ja to jestem bardzo mądry ! No dobra czasem na takiego nie wyglądam , ale w głębi serca …
-Jesteś bardzo mądry – wtrąciła Ann
-Właśnie to chciałem powiedzieć
-Anka co ty w myślach czytasz czy jak ?! – spytałam robiąc wielkie oczy
-Nie no co ty . Cha , cha nie wiem czemu , ale mam ochotę na kopytka . Zamówię sobie .
-Kochana jesteś niemożliwa – powiedziałam
Ja dziwnie nie miałam ochoty na nic więc nie złożyłam zamówienia . Anka jak mówiła tak zrobiła czyli zamówiła sobie kopytka . Chociaż czasem  ona kompletnie rozwala system to  na nią nie można powiedzieć złego słowa. Spróbował by kto ją obrazić czy coś to ze mną będzie miał do czynienia ! ... W ogóle to cieszę się , że przyjaźnimy się już tyle czasu …
-Ann upamiętnię chwilę gdy jesz te kopytka – powiedziałam
-Czemu mnie ? Będziesz mnie stresować no …
-Wera co ty książkę jakąś o niej piszesz ? – zapytał zdziwiony Zibi
-Nie no jeszcze nie .
-Jeszcze ?
-Dobra żartuję Nie upamiętnię tej chwili bo nie mam czym .
-Uff…..Ale powiem wam , że dobre są te kopytka . Moja mama i tak robi lepsze .
Siedzieliśmy tak jeszcze z godzinę . Później pożegnaliśmy się niestety i każdy pojechał do mieszkania. Szkoda . Uwielbiałam to nasze towarzystwo . Z resztą jak go nie lubić ? Po powrocie do mieszkania Piotrka czekała na mnie w skrzynce na listy nie za wesoła wiadomość. Otóż było to wezwanie do sądu ! I najlepsze że to nie w sprawie porwania mnie i Ann tylko zostałam oskarżona o branie różnych środków dopingujących . Widzę , że ktoś sobie robi niezłe żarty . Szkoda tylko , że mnie one nie bawią . Wiadome , że jeśli trener dowie się i uwierzy w tę bzdurę to wywali mnie z drużyny . Mam cichą nadzieję , że tak się nie stanie bo wszyscy wiedzą iż akurat ja od takich świństw to trzymam się z daleka .
-Piotrek popatrz tylko co ja dostałam
-Co to ?
-Wezwanie do sądu . Przeczytaj sobie i zobacz o co jestem oskarżona …..

 Dziękuję , za wasze komentarze :) Jest mi niezmiernie miło . Oby tak dalej .....
Dziś żegnam sie z wami i do jutra ;* Pozdrawiam :))

P.S.Mam nadzieję , że Anu nie fochnie się na mnie o ten rozdział :D

4 komentarze:

  1. Za co mam się fochnąć? Za kopyta? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Coz troche sie nie spodziewalam kolejnego wezwania i to jeszcze takiego. Mam nadzieje, ze trener tego nie zobaczy i w to nie uwierzy. Czekam na nowy rozdzial i pozdrawiam ;33

    OdpowiedzUsuń